1 2014-03-09 18:23:54

Temat: Haczyki w lokatach bankowych

Po przeczytaniu jednego z postów na tym forum, postanowiłam założyć taki wątek. No bo często się mówi o ukrytych kosztach kredytów, pożyczek, czyli wszelkich produktów, które pozwalają nam pożyczyć pieniądze, natomiast kiedy to my "pożyczamy" bankowi, czyli lokujemy nasze pieniądze na lokacie, w takim przypadku temat haczyków i ukrytych kosztów jakoś schodzi na dalszy plan. Nie czytamy dokładnie umów w trakcie ich podpisywania, no i niestety stąd bierze się większość problemów. Ale po fakcie jest już niestety za późno na odkręcenie czegokolwiek. Banki też stosują nieuczciwe zapisy w umowach dotyczących zawierania lokat i warto o tym pamiętać.

Przeczytałam gdzieś ostatnio, że jeden z bardzo dużych banków oferował swoim klientom lokatę oprocentowaną w skali 6% na okres jednego roku. Akcja promocyjna prowadzona w mediach sprawiła, że ludzie ulokowali w tym czasie w banku 7,5 mld złotych! Lokatę należało założyć w okresie od 28.01. do 24.02., zaś oprocentowanie było naliczane od 18.03. I w tym niby szczególiku tkwił właśnie wspomniany haczyk, bowiem pomiędzy datą otwarcia lokaty, a 18.03. pieniądze nie były oprocentowane. Lokata założona pierwszego możliwego dnia była ponad 1,5 miesiąc oprocentowana na 0%!

Wiele banków stosuje też mechanizm, w którym w reklamie obiecuje bardzo wysokie oprocentowanie, które wynosi dla przykładu 12%. Taka wysokość oprocentowania obowiązuje, owszem, ale w ostatnim miesiącu trwania lokaty progresywnej (np. w 12. miesiącu). Oprocentowanie może wynieść w pierwszym miesiącu 3%, aby rosnąć i dopiero w ostatnim miesiącu osiągnąć wspomniane 12%. Wyliczając średnie oprocentowanie z całego okresu trwania lokaty, niejednokrotnie otrzymujemy wynik nie 12%, a na przykład 5-6%. I taki sposób reklamowania nie jest niezgodny z prawem.

Należy też wspomnieć o innej sytuacji. Zdarza się, że klienci, którzy założyli w danym banku lokatę, muszą natychmiast wypłacić pieniądze przed końcem umowy. Niestety nieliczne tylko banki wypłacają COKOLWIEK z odsetek w przypadku zerwania lokaty przed terminem. Większa część banków pozbawia klienta WSZYSTKICH zysków z odsetek, mimo iż do końca umowy zabrakło naprawdę niewiele czasu. Oczywiście należy wspomnieć również, że są i banki. które nie tylko pozbawiają klienta odsetek, ale naliczają mu z tego tytułu dodatkowe koszty w postaci opłaty karnej.

A Wy co myślicie o takich zachowaniach ze strony banków wobec klientów? Niby prawnie wszystko w porządku, ale czy to jest fair?