1 2014-03-12 15:29:39

Temat: Zakupy na raty on-line Żagiel

Znalazłam właśnie stronkę Żagla, na której można dokonywać zakupów on-line na raty za ich pośrednictwem. Jak dotychczas myślałam, że jest to tylko rozwiązanie dostępne w sklepach, marketach, itp. - no wiadomo, standardowo. Pomijam już kwestię, że Żagiel połączył się z bankiem Santander (miało to miejsce 4 stycznia ubiegłego roku), bo nie o to mi tutaj chodzi, choć możliwe właśnie, że kwestie są ze sobą powiązane. Zdziwiły mnie po prostu wymagania, jakie należy spełnić, tzn. dokumenty niezbędne przy zakupach ratalnych. Chodzi mi konkretnie o sytuację, gdy nasz dochód pochodzi z tytułu umowy zlecenie/umowy o dzieło. W takim przypadku konieczne są następujące dokumenty:

• kserokopia ostatniej umowy zlecenia/umowy o dzieło spośród dotychczas zawartych przez daną osobę umów, jak też egzemplarze pozostałych umów zawartych przez nią w okresie bieżącego roku i w roku poprzednim (w tym umów już zrealizowanych)

oraz

• kserokopia zeznania złożonego w US o wysokości osiągniętego dochodu i wysokości należnego podatku dochodowego (za rok poprzedni)

lub

• oryginał zaświadczenia za okres co najmniej 3 miesięcy, wystawione przez podmiot zatrudniający (ważne 30 dni od daty wystawienia)

lub

• dokument ZUS RMUA zawierający:
   - dane wnioskodawcy (imię, nazwisko, PESEL) oraz
   - informację o dochodach netto (brutto) oraz
   - dane teleadresowe zakładu pracy oraz
   - pieczęć zakładu pracy oraz
   - podpis upoważnionego pracownika

lub

• oryginał wyciągu z rachunku ROR zawierający:
   - dane wnioskodawcy (imię, nazwisko, adres zamieszkania) oraz
   - minimum 3 wpływy (minimum 1 w każdym miesiącu) na rachunek, które posiadają cechy przelewu z tytułu wynagrodzenia, pieczęć banku oraz
   - pieczęć i podpis upoważnionego pracownika banku


Czy do tej pory, tzn. wcześniej, zanim Żagiel połączył się z Santanderem, też miał takie wygórowane wymagania dotyczące formalności przy finansowaniu zakupów ratalnych? Bo mi jakoś Żagiel kojarzył się troszkę inaczej... Czy ktoś z Was miał taką sytuację, że korzystał z Żagla, kupował coś w sklepie na raty i pracował właśnie w oparciu o umowę o dzieło? jak to było? Bo coś mi się wydaje, że to Santander właśnie mógł zwiększyć wymagania wobec swoich klientów i zabezpiecza się w ten sposób.